niedziela, 17 stycznia 2016

Jak ty sie zachowujsz?

Mirabellka wraca pozno do domu po imprezie. Probuje przemknac sie cicho do swojego pokoju.

- Myslisz, ze cie nie widze. Chodz tu.

- Ja?
- Tak! A kto inny? Mamy do pogadania. Po pierwsze czemu wrocilas tak pozno umawialysmy sie ze masz wrocic 22 a jest 5.

- No ,bo Iga jeszcze nikt nie wyszedl przede mna z imprezy mialam wyjsc na lamuske ktora nie umie sie bawic?
- Ale sie umawialysmy, obietnice juz dla ciebie nic nie znacza?
- Iga znacza, ale no co mialam zrobic, ty bys zrobila na moim miejscu to samo
- Mirabell odkąd nasi rodzice umarli zachowujesz sie jak jakas buntowniczka nie robisz tego o co cie prosze nie chodzisz do szkoly caly czas imprezujesz. Wiesz ze chce twojego dobra.
- Ja sie zmienilam?! Spojrz na siebie zachowujesz sie jak jakas wielka dorosla, a tak naprawde nawet nie pracujesz ,nie jestes moja matka zebys mi mowila co mam robic, a co nie.
- Prawda, nie jestem ale wiem ze gdyby mama tu byla nie byla by z ciebie dumna ,spojrz tylko na siebie.
- Wiesz co? Mam dupie twoje zdanie bede robic co mi sie podoba nie zabronisz mi niczego.
- Tak? Zabronic ci nie zabronie ,ale pamietaj ze to ja place za twoj telefon, ciuchy i internet. A teraz marsz do pokoju.


Did



niedziela, 10 stycznia 2016

Kara

- Myslalas ze sie nie dowiem mloda damo?
- Co sie stalo tato?

- Co sie stalo?! Co sie stalo?! Nie rob ze mnie glupa Igo to ze jestem stary nie oznacze ze jestem glupi...
- Ale...
- Żadnych ale dzis dzwonila twoja wychowawczyni i pytala sie o ciebie bo nie bylo cie w szkole...

- Ale...

- Milcz! Wiem ze wagarowalas i poniesiesz za to konsekwencje rozumiem ze szkola moze cie denerwowac ale to nie oznacza ze masz z niej uciekac i to bez naszej wiedzy gdybys tylko powiedziala ze chce zostac w domu. Za twoj wybryk masz kare na tydzien jestes uziemiona mloda panno nie mozesz rozwniesz uzywac swojego telefonu.
- Dobrze tato przepraszam.

Did

Odwołane lekcje

- Co ty tu robisz?
- Przyszedłem po ciebie 
- To... chcesz mnie odprowadzic do szkoły?
- Mam inny pomysl
- Jaki?
(Filip łapie za ręke Ige) 

5 minut pozniej
- Filip a co jesli...
- Poczekaj
- Ale...
- Poczekaj
(Iga zatrzymuje sie)

- Filip powiedz mi co tu sie dzieje? Czemu nie idziemy do szkoły?

- Iga lekcje zostaly odwolane wiec pomyslalem ze jakos wynagrodze ci moj blad i pojdziemy razem gdzies...
- Czkeja lekcje odwolane skad o tym wiesz?
- Bylem wczesniej w szkole i wozna kazala wracac wszystkim do domu
- No dobra... to gdzie idziemy?
- Do klubu

Iga przez caly cas myslala o slowach Filipa o zamknieciu szkoly i o tym wszystkim jednak zeby nie budzic podejrzen rodzicow wrociła do domu o tej samej godzinie co miala konczyc lekcje.

Did