- Przyszedłem po ciebie
- To... chcesz mnie odprowadzic do szkoły?
- Mam inny pomysl
- Jaki?
(Filip łapie za ręke Ige)
5 minut pozniej
- Filip a co jesli...
- Poczekaj
- Ale...
- Poczekaj
(Iga zatrzymuje sie)
- Filip powiedz mi co tu sie dzieje? Czemu nie idziemy do szkoły?
- Iga lekcje zostaly odwolane wiec pomyslalem ze jakos wynagrodze ci moj blad i pojdziemy razem gdzies...
- Czkeja lekcje odwolane skad o tym wiesz?
- Bylem wczesniej w szkole i wozna kazala wracac wszystkim do domu
- No dobra... to gdzie idziemy?
- Do klubu
Iga przez caly cas myslala o slowach Filipa o zamknieciu szkoly i o tym wszystkim jednak zeby nie budzic podejrzen rodzicow wrociła do domu o tej samej godzinie co miala konczyc lekcje.
Did
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz